W dzisiejszym dniu, tj. 10.06.2021 o godz. 20:10 w TVP1 w programie interwencyjnym „Alarm” przedstawiono reportaż dotyczący ogromnej spalarni śmieci, którą międzynarodowa korporacja „Fortum” planuje wybudować tuż przy północnej granicy Wrocławia.
Bezpośredni link do materiału jest pod podanym linkiem: https://vod.tvp.pl/video/alarm,10062021,53917209, zaś wszystkie zaprezentowane w niniejszym wpisie kadry pochodzą z reportażu programu „Alarm”.
Pierwsze i ostatnie minuty programu nagrane były we Wrocławiu (kadry poniżej).
Sprawa jest bardzo złożona i trudno było w 7 minutowym materiale przedstawić wszystkie nagrane we Wrocławiu wypowiedzi zwłaszcza, że część reportażu nagrano na Górnym Śląsku, również w tamtejszej spalarni (kadry poniżej).
Oprócz wypowiedzi mieszkańców pokazano nieudaną próbę kontaktu reportera z młodą osobą (kadr poniżej), która nabyła w wieku 19 lat za 1 mln złotych działkę, którą za kilkunastokrotnie większą kwotę chce odkupić firma „Fortum” i wybudować na tej działce spalarnię.
Przedstawiony w materiale „dyżurny naukowiec”, który na zlecenie firmy „Fortum” twierdzi, że spalarnie są nieszkodliwe, albo mniej szkodliwe niż wypalenie 1 papierosa dziennie, jest absolutnie niewiarygodny, gdyż ma wyraźny konflikt interesów („badania” za pieniądze inwestora lub na jego zlecenie siłą rzeczy nie mogą być traktowane jako obiektywne badania naukowe).
Bardzo ważne jest również stwierdzenie mieszkanki Zabrza, mieszkającej nieopodal spalarni (kadry poniżej), która na pytanie o nieprzyjemne zapachy odpowiedziała, że zdarzają się takie sytuacje i wtedy „człowiek się zaraz wystraszy czy mu się instalacja nie pali elektryczna, ale jest to chwila – 5-10 minut i później nie czuć tego zapachu”. Oprócz fizjologicznego przyzwyczajenia się do obcego zapachu, na który się po kilku minutach nie zwraca się uwagi – opinia mieszkanki Zabrza dowodzi, że emisja związków wonnych i bezwonnych jest nie tylko uciążliwa, ale przede wszystkim – co można stwierdzić z wysokim prawdopodobieństwem – szkodliwa dla ludzkiego zdrowia. Takie dodatkowe szkodliwe emisje ze spalarni jest trudno obiektywnie zmierzyć bez specjalistycznego sprzętu i udowodnić, zaś spalarnia nie jest oczywiście zainteresowana, aby takie incydenty nagłaśniać.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk nie chciał wypowiedzieć się w tej sprawie do kamery, ale w wydanym przez niego [w dniu nagrywania materiału, tj. 1.06.2021] oświadczeniu można znaleźć informację, że m.in. będzie starał się wsłuchać w opinie mieszkańców, aczkolwiek zastrzegł się, że spalarnia nie ma być budowana na terenie miasta Wrocławia. Większą odwagą wykazał się wójt Gminy Wisznia Mała Jakub Bronowicki (na terenie której miałaby powstać spalarnia), który powiedział do kamery, że będzie się liczył przede wszystkim z wolą mieszkańców, którzy nie chcą tej spalarni.
Końcowy przekaz reportażu nie do końca jest zgodny z najnowszymi badaniami naukowymi czy też polityką Unii Europejskiej, która nie dofinansowuje spalarni, gdyż jest to technologia przestarzała i w dłuższym okresie czasu szkodliwa dla zdrowia zwłaszcza dzieci. Nie można przejść obojętnie wobec tezy końcowej reportażu, że w wielu miastach „spalarnie działają, mieszkańcy je zaakceptowali i nie narzekają”. Nie narzekają, gdyż nie zawsze łączą swoje problemy zdrowotne z obecnością spalarni w okolicy. Nieświadomość ludzi i zaakceptowanie przez nich takich obiektów nie jest argumentem, aby w innych miejscach budować takie szkodliwe relikty przeszłości. Zgodzić się natomiast można z ostatnim zdaniem programu: „czy ktoś z Państwa chciałby mieszkać w takim sąsiedztwie?”
Mamy nadzieję, że już nigdzie w Polsce nie powstaną takie przestarzałe monstra jakim są spalarnie. Problem śmieci można rozwiązać inaczej.